Wczoraj o godzinie 16.14 lot o numerze KL 1995 dobiegł końca, a razem z nim nasza wyprawa na Światowe Dni Młodzieży w Panamie. Wszyscy wróciliśmy szczęśliwie do zimnego, krakowskiego smogu. Zaginął tylko jeden bagaż, prawdopodobnie pozostawiony przez obsługę lotniska w Amsterdamie.
Na koniec jeszcze raz chcieliśmy podziękować wszystkim, dzięki którym mogliśmy wziąć udział w tej wielkiej przygodzie. Wszystkim, którzy wspierali nas materialnie, duchowo lub w jakikolwiek inny sposób. Chociaż tego zapewne nigdy nie przeczytają, chcemy również wyrazić wdzięczność naszym panamskim gospodarzom i wszystkim życzliwym ludziom spotkanym w podróży.
Niech Bóg będzie z Wami! Amen.